Operacja mająca na celu wdrażanie i zarządzanie Strategią Rozwoju Lokalnego Kierowanego przez Społeczność na lata 2023-2027 dla obszaru Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Nasze Roztocze”, w tym realizację Planu Komunikacji współfinansowana jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Planowanym rezultatem operacji jest osiągnięcie wskaźników zaplanowanych w Strategii.

Legenda o „Czartowym Polu” nad Sopotem

12 lipca 2012

W głębokiej puszczy przy brodzie na Sopocie stała karczma, którą arendował stary Icek. Prowadziła tędy dogodna droga z Zamchu do miasteczka Józefów. Karczma tętniła życiem w każdą niedzielę wieczorem. To okoliczni włościanie jadąc na poniedziałkowy targ do Józefowa od popołudnia w niedzielę gościli się, obiecując zapłatę Żydowi w poniedziałek po udanym handlu. Wracając do domu oddawali dług i do żon wracali z pustą kiesą. Niebiosa wysłuchały próśb stroskanych żon. Pewnego razu w czasie hucznej zabawy w karczmę wypełnioną biesiadnikami strzelił piorun, ziemia zatrzęsła się i karczma wraz z wieśniakami zapadła się. Od tego czasu okoliczni mieszkańcy z daleka omijali to przeklęte miejsce.

Ciemną nocą wracał z wesela skrzypek. Kiedy dotarł w okolicę karczmiska ujrzał palące się ognisko i mnóstwo tajemniczych postaci. Myślał, że bawią się zbóje, bo któż na tym odludziu, w puszczy mógł przebywać. Chciał niepostrzeżenie przejść obok, ale został zauważony i zaproszony do ogniska. W świetle ogniska widać było ogony, kopyta i rogi - na pewno były to diabły, a właściwie czarty. Zjawy kazały grać do tańca skrzypkowi. Ten przestraszony początkowo wzbraniał się, wymawiając się zmęczeniem i jeszcze daleką wędrówką. Jeden z czartów obiecał skrzypkowi zapłatę. Nie było innej już możliwości więc zaczął grać i zabawa ta trwała do świtu. Kiedy zapiał kur, czarty zaczęły rozpływać się w porannej mgle, tylko ostatni czart wziął z ogniska garść żarzących się węgli i wrzucił do skrzypiec, mówiąc – masz zapłatę i znikł. Przestraszony skrzypek myślał, że spalą się skrzypce - ale coś zabrzęczało - w skrzypcach zamiast węgli były dukaty. Tak czarty zapłaciły skrzypkowi za wspaniałą zabawę.

Dlatego dolinę Sopotu od Karczmiska do Hamerni nazwano Czartowym Polem. Biada śmiałkowi, który o północy znajdzie się w tym miejscu, gdyż na pewno czeka go spotkanie z puszczańskimi czartami, a może nawet wędrówka do piekła.

Lokalna Grupa Działania "Nasze Roztocze"

Partyzantów 3, pok. 218
22-400 Zamość
Pon. - Pt. - 7:30 - 15:30
tel./fax 084 639 29 66
tel. 0 510 20 38 58
mail: roztocze@lgdnaszeroztocze.pl
nr konta: 22 1940 1076 3089 7744 0000 0000
Lokalna Grupa Działania "Nasze Roztocze"
Projekt: Bartosz Cholewiński
Skip to content